wywaliłem..

wywaliłem to forum bo i tak nikomu nie było potrzebne. Szkoda miałem nadzieje, że pomoże to gdy będziemy pertraktować nad jakimiś ważnymi sprawami Smile

i lepiej się poznawać

PzDr

TY ZłODZIEJU ODDAJ MI FORUM???????? GDZIE JA TERAZ BęDE SIę NABIJAł ZE SZKOLNYCH BURAKóW?????

oja jakich buraków!? to są poważni ludzie Wink

ODDAJ FORUM!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

kurcze szkoda..myslalam ze sie jeszcze rozrusza.. w koncu rzadko bo rzadko ale ktos tu wpadal.. Sad

Igor ty sobie jaja robisz...?? miałeś nadzieje a wywaliłeś forum. mogłeś się chociaż zapytac... spoko. Marta założymy sobie nowe .... Wink

nadzieja matką głupich, nieraz się o tym przekonałem ;/. Oja to zakładajcie, mam nadzieje, że będzie się cieszyło niż to ;c

Ola napisał:

Igor ty sobie jaja robisz...?? miałeś nadzieje a wywaliłeś forum. mogłeś się chociaż zapytac... spoko. Marta założymy sobie nowe .... Wink

racja!!!!! nowe forum bez przewodniczącego!!!!! wywieżmy go na taczkach!!!!!!!!!!!!!!!!!

BARON1 napisał:

racja!!!!! nowe forum bez przewodniczącego!!!!! wywieżmy go na taczkach!!!!!!!!!!!!!!!!!

Baron

. czego ty sie spodziewałeś Igor po pół roku?? nawet w szkole nic ciekawego sie nie dzieje. a i tak to forum było jako takim łącznikiem klasowym.

no i srrrrrrrrrrruuuuuuuuuuuuuuuuuuuu

wierz mi, że w moim życiu szkolnym dzieje się aż za dużo ;c, hehe baron niedługo oni nas KURWA znajdą xD

kozi napisał:

wierz mi, że w moim życiu szkolnym dzieje się aż za dużo ;c, hehe baron niedługo oni nas KURWA znajdą xD

Powiem Ci tak nie damy się zapakować do żółtej furgonetki.......

w TWOIM zyciu szkolnym. dobra. twoja decyzja. nara.

ej patrzcie jak nagle forum klasowe się ożywiło ;c

Dołączył: 06 Mar 2018

Claire wyrwala sie Eve i okreciwszy sie na piecie, zdazyla zobaczyc, ze wrzasnal to jeden z tych

kretynow z imprezy, ten, ktory ja wczesniej obmacywal i oberwal za to od Shane'a. Facet szedl za

nimi z kijem bejsbolowym. On uderzyl Shane'a w glowe i mial zamiar zrobic to jeszcze raz!

-Nie! - krzyknela Claire i rzucila sie w ich strone, ale Eve mocno ja przytrzymala i znow

pociagnela w strone kawiarni.

-Wejdz tam! - wrzasnela.